Imaginatorzy

By:: Maksy Wolda
21 grudnia 2011

 

Dla D. G

 

Ojciec Dominik powoli wygłaszał kazanie z ambony:

– Moi drodzy bracia, jak wiecie, nasz zakon jest najważniejszy we wszechświecie. To nam powierzono rolę podtrzymywania jego egzystencji. Ostatnio objawili nam się imaginatorzy z innych galaktyk z podziękowaniem, że z takim poświęceniem wciąż na swoich barkach niesiemy cały trud istnienia. Nawet teraz, w tym momencie, nasi kochani bracia stróżujący bez ustanku wyobrażają sobie! Pamiętajmy jednak, że sami nie są wstanie unieść całości istnienia! Potrzebna jest wyobraźnia każdego. Bez niej wszystko natychmiast zniknęłoby. Dlatego jesteśmy skazani na bezustanne dbanie o pełen potencjał. Nigdy o tym nie zapominajcie!

Cmokał przez chwilę coś w ciszy. Westchnął i zaczął znowu przemawiać: – Niestety mam też dla was złą wiadomość. Z ostatniego raportu o stanie imaginacji wynika, że niedawne odkrycia technologiczne, głównie internet, bardzo zubożało ogólną siłę fantazjowania. Przez 5000 lat nie było aż tak potężnego tąpnięcia w strukturze rzeczywistości. Wszyscy w jakimś stopniu tkamy czasoprzestrzeń ale masowe, bierne oglądanie cudzych wyobrażeń już dokonało spustoszenia. Zaczyna rozpadać się super struktura wszechświata, widać zmarszczki w promieniowaniu reliktowym. Powtórzę nasze pierwsze przykazanie – im mniej pierwszorzędnej wyobraźni, tym silniej działają siły wynudzające. Tylko stała praca świeżej fantazji jest w stanie podtrzymać Jego zainteresowanie. Każda świadoma dusza jest jedynie pikselem na telewizorze który sobie ogląda. Musimy pięknie migotać by się nie znudził i nie wyłączył świata! Dlatego bracia z innych galaktyk nawołują nas byśmy skompensowali nasze obecne braki za pomocą pradawnych technik urojeniowych. Każda planeta wytworzyła własne środki stymulujące wyobraźnię. Tak więc użyjmy narkotyków i sztuki na masowa skalę. Zniszczmy fabryki procesorów i serwery kradnące ludziom ducha. Nie możemy pozwolić by wszyscy ciągle tylko biernie oglądali to samo. Musimy się przed takim scenariuszem bronić! Bo jeśli przekroczymy krytyczną ilość biernych strumieni świadomości – Bóg po prostu wyłączy nasz świat z nudów!

Amen.

 

( „99 % goryczy”, 2010)

Category: 99 % goryczy | RSS 2.0 Both comments and pings are currently closed.

No Comments