Content of ""
By: Maksy Wolda
-Nie denerwuj się Albercie. Spróbuj jeszcze raz. Einstein siedział markotny przy ławce w dużej klasie. Obok niego Niels Bohr gryzmolił coś zawzięcie, ale widać było, że on także nietęga ma minę. Pomiędzy nim przystanął odziany w powiewające tiule, wysoki A`k`k`g, jeden z Nauczycieli z Aldebarana. Spłaszczone jajo jego głowy ...
By: Maksy Wolda
Idę sobie z psem w pierwszy dzień wiosny i wściekam się w duchu na to, że znowu jestem spóźniony do pracy. Zbliżam się do ławeczki, na której wygrzewają się “odwieczni”, czyli charakterystyczni panowie o ochrypłych głosach. Kiedy mijam ich, słyszę, jak jeden charczy do telefonu.
-Nie słucham, tylko kutasie, chodź na ...
By: Maksy Wolda
Nawet nie zauważyli, kiedy zamiast śniegu zaczął padać styropian. Małe, białe kulki wyglądały jak drobinki zamarzniętej wody, chociaż nie skrzypiały tak pięknie pod nogami. Dopiero kiedy okazało się, że są ciepłe i rozwiewa je wiatr, dostrzeżono ten fenomenem. Jak z każda nową rzeczą na początku było dużo zabawy, ale kiedy ...
By: Maksy Wolda
Marszczynowi
“Przegramy pana z mózgu do komputera, puścimy programy testowe, zrobimy dekompilacje osobowości, zdebugujemy emocje, naniesiemy poprawki, o które pan prosi i skompilujemy od nowa. No i oczywiście z powrotem wypalimy pana na mokrym mózgu. Nie będzie miał pan nawet wrażenia nieciągłości. Procedura jest całkowicie bezpieczna.”
Po godzinie takich gadek byłem ...
By: Maksy Wolda
-Zobacz coś tu mruga, co to jest? Co to za liczba?
Dwaj naukowcy pochylali się nad monitorem oglądając pojawiającą się co jakiś czas kilkunasto znakową liczbę.
Pacjent, którym się zajmowali leżał z otwartą czaszką w pełni świadomy, a oni próbowali go leczyć z epilepsji. Kiedy drażnili jeden z obszarów kory słuchowej, widzieli ...
By: Maksy Wolda
Obudziłem się jak zwykle w nicości. Chwilę zajęło, zanim udało mi się wyobrazić, że opuszczam nogi na podłogę i odtworzyć z pamięci chłód i fakturę każdej deski. Zacząłem mozolnie przywoływać detale otoczenia: dotyk pościeli, poduszki, fałd na prześcieradle, zdejmowanie piżamy, aż w końcu przerobiłem precyzyjnie wszystkie 15 punktów procedury ...
By: Maksy Wolda
Stary, zasuszony chłopo-robotnik siedział w ciemnej kuchni i dopijał herbatę. Wnętrze pomieszczenia było liche, stół pokrywała cerata. Za szklanymi drzwiami zamajaczył potężny cień. To żona, chorobliwie otyła i nad wyraz istniejąca. -Idź no spać - warknęła przez uchylone drzwi, nie znoszącym sprzeciwu głosem . -Zaraz, zapalę se .
Westchnęła i trzasnęła ...
By: Maksy Wolda
Niestety, pojawienie się kosmitów okazało się dla ludzi fatalne. Kiedy, w pewien zimowy poranek, obcy wybiegli na plac między blokami, od razu rzucili się do wąchania żółtych plam na śniegu i oznaczania terenu.
Po jakiejś chwili psy w okolicy zaczęły ujadać jak zwariowane, a te, które poszły na spacer, nie dały ...